Znaczy - bez Ancorka, a nie, że w Piemoncie zakwitł już bez ;). Najpierw kółko ryżowe, a potem z Ancorkiem do Borgosesii, no prawie do Borgosesii.


Rovasenda


Ancorek mknie w kierunku Borgosesii, oczywiście - nie zważając na znaki drogowe ograniczające prędkość ;)


Gattinara - Rovasenda - Ghislarengo - Lenta - Gattinara
Gattinara - Grignasco - Borgosesia (prawie) - Grignasco - Gattinara

Miałem zamiar jechać do Borgosesii, ale wiatr i deszcz skutecznie mnie zniechęciły w połowie drogi.

Gattinara - Grignasco - Gattinara

Lenta + sklep.

Gattinara - Lenta - Gattinara

Z domu wyjechaliśmy dość późno, bo ok. jedenastej. Plan był prosty - żadnych planów. Postanowiliśmy najpierw jechać do Carisio, gdzie w pewnym barze, serwują najlepszą kawę w okolicy i tam zastanowić się co robimy dalej. Po kawie udaliśmy się do Bielli i tam pokręciliśmy trochę po okolicy. Powrót do domu - przez Cossato i później trochę naokoło - przez Lentę.



San Damiano


Droga do Salussoli


Dojeżdżamy do Salussoli


Droga do Bielli, z tych bardziej ruchliwych


Okolice Bielli


Okolice Mongrando


Widok na Piatto


Lenta

Zarys trasy:
Pokaż trasę GPS

Gattinara

Gattinara

Wycieczka po fajnych pagórach, podrzędnymi drogami. Chcieliśmy wracać inną drogą, po drugiej stronie rzeki Ticino, ale nieoczekiwanie droga tuż za rzeką się skończyła, tzn. była zamknięta i zupełnie nieprzejezdna.

Na trasie między Suno, a Mezzomerico


Ancorek na tejże trasie


Widok na Mezzomerico


Wandalizmu ciąg dalszy - Ancorek usiłuje przewrócić słup w Momo, utrzymując przebiegle, że to rozciąganie łydki ;).


Barengo


Ancorek zwiedza owce







Bikemap niezbyt dobrze radzi sobie z obliczaniem podjazdów, bo dziś było ich, na moje oko, zdecydowanie więcej. Jak się jednak nie jest szczęśliwym posiadaczem licznika z altimetrem, to pozostaje zadowolić się tymi trochę dziwnymi obliczeniami.

Pokaż trasę GPS

Rano po zakupy, a po południu na standardową rundkę po okolicy.
Jako, że zabrałem ze sobą aparat fotograficzny, pozwolę sobie zamieścić kilka zdjęć :).


Acta


Różowy Ancorek przedziera się prze Lentę


I po herbacie, czyli parę minut po five o'clock


Ancorek zwiedza zabytkowy kościółek w Lencie




Ancorek jest, niestety, dość trudnym kompanem. Nie może spokojnie pozwiedzać. Zawsze musi coś zniszczyć, przestawić, podpalić...






Jak się nie jest zajętym, dajmy na to przewracaniem głazów, można się dowiedzieć bardzo ciekawych rzeczy - np. że kościół z powyższych zdjęć, datowany jest na koniec VI wieku. Tak to już jednak jest na wycieczkach, że podczas gdy jedni w skupieniu podziwiają zabytki, próbują się dowiedzieć czegoś nowego, inni wolą ten czas wykorzystać na wandalizm ;).


Gattinara
Gattinara - Rovasenda - Ghislarengo - Lenta - Gattinara

Gattinara

Gattinara - Romagnano - Gattinara