Viracocha
Do rynku z Kubą
Piątek, 14 czerwca 2013 Kategoria 1. Rozruch fizyczny (do 50km)
| Km: | 25.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
| Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze | |||
Miasto. Rower - pożyczony Kellys.
Wrocław
Wrocław
komentarze
Cały ambaras polega na tym, jak przyjeżdżający do Ojczyzny jest zbyt sympatyczny i w ogóle - ogólnie lubiany. Wszyscy chcą wtedy przyjeżdżającego zobaczyć, pogadać, dotknąć, piwko, tudzież wódeczkę wypić. A przyjeżdzający rowerem by się przejechał do - na ten przykład - Wołowa, ale nie może, bo jak nie spotkanie, to piwko, jak nie rozmowa, to wódeczka... ;).
Viracocha - 19:59 środa, 3 lipca 2013 | linkuj
Nic nie poradzisz, zbyt mało czasu zapewne na jeżdzenie zostało....
panther - 21:20 sobota, 22 czerwca 2013 | linkuj
Planowałem więcej. Myślałem, że uda mi się chociaż moją niegdyś ulubioną trasę do Wołowa zrobić, a tu dupa.
Viracocha - 18:27 wtorek, 18 czerwca 2013 | linkuj
Odpoczynek w rodzinnym kraju.
Wiadomo, na rowerze też trzeba pojeżdzić :-)panther - 10:36 sobota, 15 czerwca 2013 | linkuj
Komentuj
Wiadomo, na rowerze też trzeba pojeżdzić :-)
