Wieczorny sorok
Środa, 8 sierpnia 2012 Kategoria 1. Rozruch fizyczny (do 50km)
Km: | 39.52 | Km teren: | 2.10 | Czas: | 01:58 | km/h: | 20.09 |
Pr. maks.: | 44.10 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Szara Zimówencja | Aktywność: Jazda na rowerze |
Najpierw po mieście, a potem standardowa rundka i wyszedł prawie sorok. Sobie założyłem dziś nowy licznik (na chwilę), który sobie onegdaj w Lidlu zakupiłem. Ma podświetlenie, termometr, więc niezły wypas. Kłopot w tym, że co chwilę gubił sygnał. Po 16 km. miałem go serdecznie dość. Próby ustawiania czujników skończyły się na przekręceniu gwintu w czujniku mocowanym na szprychę. Nie miałbym obiekcji, gdyby nie fakt, że przykręcałem go palcami, bez pomocy klucza. Albo mam w paluchach tyle siły co Gustlik z Czterech Pancernych, albo to straszne dziadostwo. Stawiam na opcję drugą, ale zrobię na wszelki wypadek próbę z gwoździami. ;)
Zmieniłem więc po 16 km licznik na stary, który bajerów nie ma żadnych za to służy bez najmniejszych problemów od paru ładnych lat już na trzecim rowerze.
Gattinara
Gattinara - Lenta - Rovasenda - Gattinara
Zmieniłem więc po 16 km licznik na stary, który bajerów nie ma żadnych za to służy bez najmniejszych problemów od paru ładnych lat już na trzecim rowerze.
Gattinara
Gattinara - Lenta - Rovasenda - Gattinara